Autor Wiadomość
wamb
PostWysłany: Pon 13:30, 19 Wrz 2011    Temat postu:

Witam. W A1 nie można narzekać moim zdaniem na syf. Można jedynie narzekać na właścicieli psów, którzy nie czują się w obowiązku sprzątnąć po swoim pupilu jak narobi w windzie. A czekając tydzień na panią sprzątającą (jaka by nie była)...można zadusić się w smrodzie. Zatem gorąca prośba - zacznijmy od siebie i sprzątajmy po swoich zaszczańcach... Potem zacznijmy wymagać od innych...
AKP
PostWysłany: Śro 15:46, 31 Sie 2011    Temat postu:

jacek1981 napisał:
"może sami zaczniemy sprzątać i jakieś dyżury" (to zostało napisane w przenośni i chodziło o konkretne korytarze z lokalami),


Dobrze, że doprecyzowałeś.

Co do wieku pani sprzątającej to nie wiem czy ma 50+ czy 60+.
jacek1981
PostWysłany: Śro 14:57, 31 Sie 2011    Temat postu:

"może sami zaczniemy sprzątać i jakieś dyżury" (to zostało napisane w przenośni i chodziło o konkretne korytarze z lokalami), a tak wogóle to moim zdaniem ta Pani nie jest "starsza" (chyba że dla niektórych osoba po 50 to jest starsza Pani) nie wymagamy codziennego mycia wszystkich korytarzy ale przynajmniej raz w tygodniu bo codziennie nikt nie myje podłóg w budynkach chyba że w apartamentowcach.
"Płacenie za sprzątanie to jedyne rozsądne wyjście"- zgodze się- ale płacenie za sprzątanie a nie za jego brak.
AKP
PostWysłany: Śro 14:09, 31 Sie 2011    Temat postu:

Powiem szczerze wielkiej różnicy w sprzątaniu nie widzę.

Sprzątanie tej starszej Pani w B2 generalnie ogranicza się do zmycia wejścia i korytarzy przy windach. W korytarzach mieszkalnych pojawia się raz na 2-3 tygodnie.
Nie wiem czy sprzątaczka pracuje na pełny etat czy nie. Z drugie strony nie należy wymagać od starszej kobiety aby sama codziennie zmywała całą powierzchnię.

Trzeba utworzyć własny Zarząd i wtedy będzie można mieć wpływ na to co się dzieje w budynkach.

jacek1981 napisał:
może sami zaczniemy sprzątać i jakieś dyżury.





Wybacz ale chyba sam nie wiesz co piszesz. W budynkach z małą liczbą mieszkańców są problemy z egzekwowaniem dyżurów. A co mówić tu.
Niektórzy wychodzą wczesnym rankiem a wracają wieczorem. Nie sądzę aby mieli czas i chęci sprzątać. Część mieszkań jest wynajmowanych i nie sądzę, że ktoś z wynajmujących będzie sprzątał. Po za tym jak mają sprzątać cały pion czy tylko swoje piętro (co wtedy z poziomem 0).

Płacenie za sprzątanie to jedyne rozsądne wyjście.
jacek1981
PostWysłany: Śro 7:45, 31 Sie 2011    Temat postu:

Spartacus999 napisał:
NIe mieliśmy zebrań organizacyjnych, nikt nic nie wie, administracja daje ciała na każdym froncie. W innych wspólnotach nie ma takich ściem jak u Nas. Ludzie trzeba zrobić porządki! Bo tu się tylko biznes na nas robi, a reszta na odwal się.


Jak widać na załączonym obrazku nikt więcej nie interesuje się tą sprawą a sami nic nie zrobimy to będzie jak walka z wiatrakami. Płacimy za sprzątanie wcale nie małe pieniądze a tu nic może sami zaczniemy sprzątać i jakieś dyżury. Moim zdaniem za 3 tygodnie nic nie robienia nie powinni dostać pieniędzy.
Pozdrawiam
Spartacus999
PostWysłany: Wto 19:30, 30 Sie 2011    Temat postu:

NIe mieliśmy zebrań organizacyjnych, nikt nic nie wie, administracja daje ciała na każdym froncie. W innych wspólnotach nie ma takich ściem jak u Nas. Ludzie trzeba zrobić porządki! Bo tu się tylko biznes na nas robi, a reszta na odwal się.
jacek1981
PostWysłany: Pon 17:54, 29 Sie 2011    Temat postu: Sprzątanie klatek schodowych

Witam
Nie wiem czy tylko ja zauważam syf i bałagan który jest na klatce schodowej b2 nie wiem jak na innych budynkach ale pewnie też jest to samo, Pani sprzątaczka jest 3 tyg na urlopie ma ją zastępować Pan który zajmuje się terenem zewnętrznym ale jak widać nie przynosi to efektów. Czy ktoś z Państwa interweniował u Pana Szczepana w tej sprawie- czy wszyscy będziemy godzić się na na taki bałagan (nie wspominając że Pani która sprząta przed świętami wielkanocnymi nie raczyła nawet umyć okien).
Pozdrawiam

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group